- Co zrobić gdy – i dlaczego dziecko gryzie rówieśników?
- Kiedy zacząć wychowywanie dziecka?
- Daj dziecku bekon!
- Jak powstaje ekologiczne jedzenie Hipp dla dzieci?
- Kto potrzebny bardziej, ojciec czy matka?
- Czy istnieje szczepionka na kleszcze dla ludzi?
- Objawy boreliozy: możesz nie wiedzieć, że ją masz.
- Depresja poporodowa: częściej dotyka młodych ojców – badanie [WIDEO]
- 14 lat w 4 minuty: ojciec uwiecznił jak córka rośnie [WIDEO]
- Sobotnie poranki pewnego ojca… przez trzy miesiące [WIDEO]
Jak uspokoić płaczące dziecko? Metoda stuprocentowa
Nikomu nie życzę takiego poranka. Zwłascza weekendowego. Dziecko we łzach, drze się w niebogłosy, ale jeść nie chce. Jego matka poza zasięgiem, a ty nie przyłożysz drugiej poduszki do ucha o ósmej trzydzieści, bo nie jesteś aż takim bucem (choć przeszło ci to przez myśl). Chcąc nie chcąć, musisz się zwlec z wyra i znaleźć sposób, by uspokoić szkodnika. Czy jest jakiś sposób, by uspokoić płaczące dziecko?
Podczas gdy ty rozważasz swoje możliwości (tęsknym wzrokiem patrząc w stronę spakowanej walizki), dzieciak płacze jeszcze glośniej. Zanosi się od ryku, który może być spowodowany, teraz jesteś już pewien, tylko jednym: sytuacją, która po prostu go przerosła. To może być brzuch, zmęczenie, obniżenie nastroju, skok rozwojowy… potencjalnych przyczyn jest multum.
Metoda, na szczęście, jedna. Stuprocentowo skuteczna. Opracowana przez bardzo doświadczonego pediatrę – dra Harveya Karpa, i spisane w książce „Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy”.
Do wdrożenia tej metody będziesz potrzebował kilku przedmiotów, które dobrze jest zabezpieczyć na początku. Są to:
- Otulacz. Jego wykorzystanie jest niezbędne, od niego zaczyna się metoda Karpa.
- Źródło białego szumu. iPod w doku, radio nastawione na szum między stacjami.
- Mięśnie nóg. Wykonasz nimi pracę, będącą odpowiednikiem kilku przysiadów.
- Smoczek. Niektóre dzieci dają radę bez niego.
Opisywana w książce (której recenzja pojawi się na tatapad.pl już wkrótce) metoda składa się z pięciu elementów, nazywanych łącznie „wyłącznikiem płaczu dziecka„. Żadnego z kroków nie można pomijać, ani zmieniać kolejności. Im większego doświadczenia nabierzecie – ty i twoje dziecko – tym mniej pracy w przyszłości będzie wymagało uspokojenie rozdartego terrorysty. Po kilku tygodniach wystarczy, że zaczniesz zakładać otulacz, a dziecko od razu włączy odruch uspokajania, bo będzie wiedziało, że chcesz zastosować metodę, którą lubi.
Metoda Karpa, określana mianem „5S (czyt. pięć es)” sprowadza się do poniższych, wykonywanych w sekwencji kroków. Pamiętaj: jeśli pominiesz któryś krok lub zrobisz go źle – na przykład za mało energicznie, dziecko będzie płakać jeszcze głośniej, a ty wrócisz do punktu pierwszego. Może się też okazać, że po otuleniu jego poziom niepokoju się zwiększy i będzie rósł po każdym z tych kroków, aż do piątego. Włóż wiele energii w piąty, po kilku minutach zobaczysz rezultaty. Nie poddawaj się! Ta metoda działa.
- Spowijanie. Ciasne otulenie dziecka to podstawa, i najważniejszy krok. Pozwoli opanować chaotyczne ruchy dziecka i przywoła wspomnienia znane z brzucha matki.
- Stabilna pozycja na boku lub brzuchu. Możesz dziecko przytulić do siebie, jakbyś mu dawał pierś, której nie masz (chyba, że utyłeś w ciąży lub po). Dziecko, które opiera się o ciebie brzuchem, nie ma poczucia, że spada – wywoływanego podczas płaczu, gdy leży na wznak.
- Wyciszszszszanie. Szum przypomina dźwięki, które dziecko słyszało przez dziewięć miesięcy ciąży: krążącą w organiźmie matki krew.
- Skokołysanie. To połączenie kołysania ze skakaniem. Tu wymagana jest krzepa Popeye’a, bo zasięg możliwości jest naprawdę szeroki: od półprzysiadów, do faktycznego podskakiwania (ale bez odrywania przedniej części stopy od ziemi). Pamiętaj o tym, by podtrzymywać główkę i by dziecko trwało w stabilnej pozycji!
- Ssanie. To etap u niektórych dzieci opcjonalny. Jeśli dalej twój syn czy córka przypomina syrenę okrętową, wsadź smoczek i dalej realizuj powyższe punkty (z naciskiem na czwarty).
Widziałem na własne oczy, że metoda ta, wykonywana przez niezbyt nawet wprawionego ojca, likwiduje problem płaczu i usypia dziecko (jeśli płakało ze zmęczenia) w trzy-cztery minuty.
Ważne jest, być w swoim postępowaniu nie był zbyt delikatny. Z werwą musisz wykonywać niektóre kroki, a szczególnie – czwarty. I nie wątpić w swoje postępowanie, nawet, jeśli bardziej tradycyjnym rodzicom wyda się śmieszne.
Pingback: Jak odzwyczaić dziecko od jedzenia w nocy? 7 porad - tatapad
Pingback: Jak nauczyć dziecko zasypiać samodzielne? - tatapad
Pingback: Sab Simplex - czy to działa? | tatapad - tatapad
Pingback: Przespać noc z noworodkiem obok? Spokojna noc z dzieckiem tylko z tym - tatapad
Pingback: Jak skutecznie uśpić dziecko? Usypianie dziecka jest proste jak 1-2-3. - tatapad
Pingback: Jak pacyfikujemy Matyldę? | Radoshe
Pingback: Jak uśpić niemowlę? Magiczna moc piłki do pilatesu.