Walka z przesadnymi krągłościami może być zadaniem bardzo trudnym, szczególnie, jeśli zabierasz się za to ze złej strony. Nie wystarczy bowiem skupić się na usunięciu z menu pokarmów szkodliwych, glutenów, cukrów i innych słów kluczowych. Także dodanie wysiłku, w postaci sportów ruchowych (szachy i e-sport nie sprzyjają bowiem odchudzaniu) może nie przynieść pożądanych rezultatów.

Zanim zaczniesz zapisywać dziecko na akupunkturę, a swoimi zbyt chaotycznymi działaniami zapewnisz mu na resztę życia niskie poczucie własnej wartości (oraz uczestnictwo w terapiach, także grupowych), zastanów się, czy wina nie leży po twojej stronie. Jak ustalili bowiem pediatrzy z Kanady wraz z ich amerykańskimi kolegami, wielki wpływ na stosunek masy zastanej do masy pożądanej dziecka ma plan dnia – ustalany przez rodziców.
Pisaliśmy już o tym, że telewizja także diecie nie sprzyja (i intelektowi). Ale nawet schowanie pilota do szafy, szafy do sejfu, a sejfu… tam, gdzie raki zimują może nie wpłynąć korzystnie na rozmiary i wagę twoich dzieci. Pomóc może natomiast kilka prostych zasad, których powinieneś od dzisiaj się trzymać.
1. Ogranicz czas spędzany przed telewizorem
Munchies, czyli bezmyślne – i bezwysiłkowe – przekąski do niedawna były domeną osób lubujących się w paleniu zioła. Od dłuższego czasu – a zwłaszcza, odkąd pojawiło się morze kierowanych do dzieci kanałów tematycznych (w tym doskonałe „Pingwiny z Madagaskaru”), chipsy, muffiny, czekoladki, słodzone napoje towarzyszą dziecku przez większą część dnia spędzanego w objęciach X, animowanej muzy. Czas spędzany przed ekranem może także powodować depresję dziecka.
2. Zwiększ liczbę godzin snu
Sen to jedno z najważniejszych zadań w życiu człowieka. Po pierwsze, podczas snu się rośnie. Po drugie, ustalona pora snu ma doskonały wpływ na działanie mózgu – w szczególności na rozwój zdolności poznawczych. Ale to nie wszystko. Sen to także moment, w którym na zmianę wydzielają się rozmaite hormony, odpowiedzialne m.in. za przemianę materii. Dlatego właśnie osoby, które więcej śpią, mają mniej kłopotów z utrzymaniem dobrego wskaźnika Body Mass Index (BMI).
3. Wprowadź wspólne posiłki
Wspólne posiłki to nie tylko okazja do zadawania znienawidzonych przez dzieci pytań („Co w szkole?”, „Kiedy zebranie?”, „Co masz takie czerwone oczy?”, „Masz już dziewczynę/chłopaka?”), ale także okazja do przekazania wskazówek związanych ze zdrowym życia stylem.
Jedząc wspólnie – i rozmawiając, spożywacie w tym samym czasie mniej pokarmu. Efekt jest taki, ze do mózgu zdąży dojść sygnał o najedzeniu (którego droga jest dość długa, a co za tym idzie, z reguły trafia ze sporym opóźnieniem), a co za tym idzie, unikniesz zapychania żołądków nadmiarem substancji smacznych. Im rzadziej będziesz go tankował do pełna, tym mniej będzie się rozciągał: a, jak wiadomo od pokoleń, im mniejszy worek, tym mniej wejdzie weń towaru.
Na następnej stronie: co na ten temat uważa nauka?