Harvey Karp – amerykański pediatra i autor książek: „Najszczęśliwsze niemowlę w okolicy” i „Najszczęśliwsze dziecko w okolicy” to medyczny geniusz. Ten tytuł przyznajemy mu za tę pierwszą, która – naszym zdaniem – winna być obowiązkową pozycją każdego rodzica. Więcej w naszej recenzji.
Przejdźmy tymczasem do samego meritum. Doktor Karp udzielił wywiadu, w którym dość zwięźle opisuje swoją teorię na temat kolki – i podaje sposoby, które już przedstawialiśmy Widzom i Czytelnikom. Sam materiał obfituje w informacje, które każdemu otworzą oczy i wyjaśnią całą odwieczną tajemnicę.
Według redakcji portalu – co do tego jest zgoda pośród naszych autorów – każdy początkujący rodzic powinien zapoznać się z książką doktora, a jeśli nie ma na to czasu – przynajmniej z naszymi materiałami o kolce, uspokajaniu dziecka i zagrożeniach, które czyhają na ojców i matki, a są wywoływane przez irytujący płacz.
Kolka może nie tylko uprzykrzyć życie. Jej wpływ na rodziców – poprzez skutki, takie, jak kłótnie, irytacja, niewyspanie – może mieć działanie destrukcyjne – w efekcie rozsadzając rodzinę.
Każdego roku w Polsce rodzi się czterysta tysięcy dzieci. Spośród nich, ponad sto tysięcy ma tak zwaną kolkę. Jej medyczny opis jest bardzo krótki: to płacz, który trwa przynajmniej trzy godziny dziennie i powtarza się przynajmniej trzy dni w tygodniu. Oczywiście, większość z tych, którzy jej doświadczyli, powie, że to warunki idealne: trwający całą dobę ryk, który powtarza się każdego dnia, jest znacznie bliższym prawdzie opisem.
Zwróć uwagę, ze powyższa definicja nie mówi niczego o przyczynach tego zjawiska. Wynika to stąd, że do niedawna – przez ostatnich kilka tysięcy lat – rodzice, ludzkość i nauka błądzili w ciemnościach, próbując wytłumaczyć płacz i wierzganie nogami na różne sposoby, skupiając się głównie na brzuchu (stąd popularność kropli, które mają działać cuda, a które poprawiają wyłącznie przepływ gazów przez jelita).
Co wiemy dzisiaj na temat kolki – i jej przyczyn?
Przez tysiące lat myśleliśmy, że kolka to niedoskonałe działanie układu trawiennego. Powodowana przekarmianiem dziecka, złą dietą, lub wywoływana nadmiarem gazów, które trudno dziecku odprowadzić na zewnątrz. Co możemy potwierdzić, analizując źródłosłów: kolka ma to samo łacińskie pochodzenie, co colon – czyli jelito. Na tym skupiało się leczenie: pośród różnych metod, królowały takie, jak podawanie dzieciom specjalnych antykolkowych mieszanek, producenci zbijali majątek na antykolkowych butelkach, dzieci próbowano – bezskutecznie – odbijać więcej, niż raz, serwowano im gorące okłady. Przypomina mi to trochę leczenie grypy paleniem kadzideł.
Jaka jest, Pańskim zdaniem, przyczyna tego zjawiska?
Moim zdaniem, przyczyną wszystkich zjawisk identyfikowanych jako kolka, jest to, że ludzkie dzieci rodzą się trzy miesiące przed tym, gdy naprawdę staną się gotowe do przebywania na świecie. Z tego powodu narażone są na połączenie ponadstymulacji i kolosalnej niedostymulacji. Znacznie większym problemem jest to drugie zjawisko.
W macicy dziecko poddawane jest nieprzerwanemu strumieniowi wrażeń. Jest trzymane, dotykane i łaskotane. Wciąż słyszy bardzo głośny szum płynącej krwi – głośniejszy, niż odkurzacz. I tak dwadzieścia cztery godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. A potem trafia na świat. Tutaj zostawiamy je w ciemnym, cichym pokoju w zupełnej samotności. Niektóre dzieci radzą sobie z tym, inne – mają ogromny kłopot. Potrzebują tej samej stymulacji, której doświadczały w macicy. To nie tylko pomaga im się opanować. To, w sposób dosłowny, uruchamia odruch, nazywany przeze mnie odruchem uspokajania.
Pingback: wyprawka - ubranka, akcesoria, kosmetyki dla dzieci - Strona 313
Pingback: Sab Simplex - czy to działa? | tatapad - tatapad