- tatapad - http://tatapad.pl -

„To ja miałem depresję poporodową” [WIDEO]

To motyw z „Gotowych na wszystko” i życia codziennego: mężczyzna, który po narodzinach dziecka nie może się odnaleźć w nowej sytuacji.

Lęk przed nieznanym zaczyna się już na etapie ciąży [1]. Na początku myślałem, że dotyczy to tylko mnie, ale potem zarówno fachowcy, jak i kumple przypomnieli, że nie boi się tylko człowiek chory psychicznie. Apogeum ten strach osiąga w pierwszych tygodniach po przyjściu na świat nowego człowieka.

Różne są sposoby ucieczki przed tym. Niektórzy ukrywają się całymi dniami w biurze [2]. Inni wychodzą wieczorami do kumpli. Kolejni zabierają się za od dawna odkładany remont mieszkania. Wielu z nas sięga po dawno odstawione papierosy. Uciekamy w hazard. Metody odwracania własnej uwagi są różne, ale – na dłuższą metę – każda z nich generuje tylko kłopoty.

 

Te objawy w końcu mijają [3]. Szybko okazuje się, że obsługa nowego człowieka nie jest skomplikowana, a po miesiącu stajesz się ekspertem w rozpoznawaniu potrzeb, nastrojów i stanów.

Jeśli chcesz przebrnąć przez to bezstresowo, pamiętaj, że sprawą numer jeden jest cierpliwość: wobec dziecka, partnerki i samego siebie. Nikt nie oczekuje, że będziesz alfą i omegą od samego początku. Nikt też nie spodziewa się, że będziesz ze spokojem znosił wszystkie zmiany – w tym i wyrzeczenia – związane z konsekwencją twojej decyzji o zostaniu ojcem.

Na szczęście natura znalazła na to swoje sposoby. Feromony wydzielane przez dziecko rozmiękczają serce. Jeśli możesz się wyspać, albo chociaż radzić sobie ze zmęczeniem, będzie ci łatwiej. Doświadczeni ojcowie mówią też, że im więcej czytasz, im szersze robią się twoje związane z tacierzyństwem horyzonty – tym lepiej zniesiesz to wszystko, co wcale przyjemne nie jest.