Czy przesypywanie mleka modyfikowanego szkodzi? [WIDEO]

2 min.   1   0   Drukuj   Prześlij

Taki pojemnik wydaje się idealny

Taki pojemnik wydaje się idealny

Jadąc na kilka godzin do miasta, albo na wakacje, pakujesz dziecku wszystko co niezbędne. Zarówno wejście, jak i wyjście: jedzenie oraz pieluchy. Oczywiście, do listy dochodzi masa innych rzeczy. Dlatego zależy ci na tym, by w podróż wybrać się jak najwygodniej. Tymczasem, nie oszukujmy się, w opakowaniach z mieszanką – mlekiem modyfikowanym – nie ma nic wygodnego: wymagają specjalnych zapięć, żeby się nie rozsypały (a i tak potrafią się w magiczny sposób wydostać z torebki).

Dlatego właśnie niektórzy (a może i większość?) rodzice przesypują proszek do własnych, najczęściej plastikowych, pojemników. W ten sposób mają zapewniony komfort karmienia dziecka na mieście: przegotowaną, ciepłą wodę w termosie i wygodne naczynie z przesypanym mlekiem modyfikowanym. Tylko czy ta wygoda ma wpływ na bezpieczeństwo dziecka? Przecież na opakowaniu jest wyraźnie napisane, żeby przechowywać proszek w oryginalnej saszetce.

Odpowiedzi na to pytanie, odpowiedzi dość wyczerpującej przyznajmy zresztą, udzieli nam doktor inżynier Stanisław Kalisz z Wydziału Nauk o Żywności warszawskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Doktor Kalisz na co dzień zajmuje się badaniami, związanymi ze składem i bezpieczeństwem żywności specjalnego przeznaczenia, czyli tej, którą jedzą dzieci do lat trzech. Czy przesypywanie mleka modyfikowanego szkodzi? Po co producent tak się upiera?

Trzeba przyznać, że nam doktor Kalisz otworzył oczy na sprawy, o których nie myśleliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku

Michał Nazarewicz

Przede wszystkim ojciec. Dziennikarz telewizyjny (m.in. "Teleexpress", "Panorama"), prasowy (m.in. "Profit", "Focus", "Wiedza i Życie") i radiowy. Wielki fan technologii, gier wideo, zdrowego rozsądku, ekonomii i zaangażowanego ojcostwa. Prowadzi warsztaty dla rodziców podczas konferencji i dla ojców w ramach szkół rodzenia. Dzięki temu, oraz własnemu doświadczeniu, zna zmartwienia - i sposoby na nie - młodych rodziców.

Jeden komentarz

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.


*