Ojciec, jeść!
Bardzo często kontaktują się z nami Czytelnicy i Widzowie, których męczy już nocne wstawanie do głodnego dziecka. Na nasze sugestie, że dziecko po skończeniu trzeciego miesiąca życia nie musi już jeść w nocy [1], a wstaje głównie z przyzwyczajenia (true story!) reagują zdziwieniem. „Jak to,” – pojawia się pytanie – „przecież dziecko moich znajomych ma rok i wciąż je karmią w nocy, to chyba tak musi być?”
Otóż nie. Dziecko jest sterowane przez to, jak się nim zajmujemy. To od nas zależy, kiedy nauczymy je, że w nocy się nie je. Samo przecież na to nie wpadnie! A za tym, by zjadało kolację, a potem dopiero śniadanie, przemawia kilka solidnych argumentów:
- Dziecko w nocy rośnie. Jeśli nie śpi, to rośnie wolniej.
- Podawanie w nocy mleka, czyli cukrów, dramatycznie wpływa na zęby. Nawet, jeśli zębów nie ma, to ten cukier jest świetną pożywką dla bakterii i próchnicy, które tylko czekają, by rzucić się na uzębienie.
- Przyzwyczajenie do nocnego jedzenia przechodzi w trwały nawyk, który trudno wyeliminować
- Nocne wstawanie przez kilka miesięcy wpływa bardzo destrukcyjnie i na rodziców, i na związek.
- Mężczyzna karmiący dziecko w nocy bardzo szybko tyje [2].
W pierwszych miesiącach życia normalne jest wybudzanie się dziecka na nocne karmienie. Żołądek jest jeszcze mały, więc wymaga stałych tankowań. Później, gdy dziecko przybiera na wadze zgodnie z siatką centylową, odzwyczajenie od nocnego jedzenia ma kolosalne znaczenie. Także dla rodziców. Dlatego zdrowego, rozwijającego się zgodnie z normami dziecka nie powinno się wybudzać na karmienie w nocy, a jeśli budzi się samo w czwartym miesiącu i później, warto je zacząć odzwyczajać [1]. Trwa to tydzień i jest jedną z najlepszych inwestycji, jakie może zrobić rodzic.
O skomentowanie zagadnienia poprosiliśmy naszego eksperta, profesora doktora habilitowanego nauk medycznych Piotra Sochę z warszawskiego Centrum Zdrowia Dziecka. Oto naukowy punkt widzenia na sprawę:
Kilkumiesięczne dziecko może spać przynajmniej 6-7 godzin bez konieczności jedzenia w nocy. Nocne jedzenie może stanowić wręcz problem: mówi się o zaburzeniu snu. Dziecko 8, 9-miesięczne, które wybudza się z płaczem, to problem, który wymaga rozwiązania. Dlatego najlepiej podać obfitą kolację: dobrze spisują się tu kaszki przeznaczone na noc, które zapełniają żołądek człowieka pod korek i wywołują długotrwałe uczucie sytości.
Jeśli więc dziecko siedmio-, ośmiomiesięczne budzi się co 2-3 godziny z płaczem, warto rozważyć – oprócz skorzystania z naszych sprawdzonych porad – także odmowę karmienia. Im później będziesz próbował zmienić przyzwyczajenia, tym trudniej będzie wam obojgu. A płaczące dziecko to sytuacja naprawdę stresująca, szczególnie w nocy: zdecydowana większość ludzi jest w stanie podpisać pakt z diabłem, byleby tylko wrócić do snu. Stąd najwygodniejsze rozwiązanie – sięgnięcie po butelkę – które jednak tylko pogłębia zaburzenie snu, jakim jest jedzenie w nocy niemowlaka.