Cudów nie ma – o tym jako rodzic wiesz doskonale. Nie zmienia to faktu, że odrobina naukowej metody, połączona z konsekwencją i wyczuciem potrafi zdziałać cuda. Jeśli wiesz już (bo przeczytałeś nasz artykuł [1]), że twoje dziecko jest już gotowe na porzucenie pieluch [1], możesz przystąpić do wdrażania planu do realizacji.
Jednodniowa metoda amerykańskiego psychologa jest przez wielu rodziców oceniana jako skuteczna.
Czego potrzebujesz?
- Sikającej lalki (od 50 złotych)
- Nocnika
- Bielizny dla syna/córki (zamiast pieluch)
- Sporo płynów, żeby dziecko i lalka miały co pić.
Zanim zaczniesz
- Sprawdź, czy twoje dziecko jest gotowe [1]. Lekarze zalecają, by nocnik wprowadzić w okolicy drugiego roku życia.
- Zastanów się, kto będzie pokazywał pożądane zachowania: ty, czy lalka.
- Sprawdź, kogo twoje dziecko uważa za autorytet. Idealnym pomocnikiem w nauce korzystania z nocnika będzie ulubiony superbohater dziecka.
Krok 1. Nauczcie najpierw lalkę
Dziecko zrozumie podstawy, gdy zobaczy, jak wykonuje je materia nieożywiona. Poproś, by wymyśliło imię dla lalki i dało jej coś do picia. Potem niech odprowadzi lalkę do nocnika; ty im towarzysz. Pokaż mu, jak zdjąć ubrania „dużego dziecka” z lalki, a potem obserwujcie proces.
Krok 2. Urządźcie lalce uroczystość.
Jak tylko zauważycie, że lalka spełniła swoją powinność, razem ją nagrodźcie. Doktor Phil sugeruje, by wręcz urządzić małą imprezę – taką z czapkami i trąbkami, by dziecko zauważyło, że nocnik to pozytywna sprawa. Tu może przydać się superbohater: od komunikatu, że on też w pieluchach nie chodzi, aż po telefon do niego, by zdać mu relację z sukcesu! W ramach telefonu możesz zadzwonić do kogoś anglojęzycznego, puścić rozmowę na głośnik i być „tłumaczem”.
Krok 3. Pozbądźcie się pieluch
W pierwszym kroku ubraliście lalkę. Teraz czas, by prawdziwe, „dorosłe” ubranie – w tym wypadku bieliznę – założył sam zainteresowany.
Krok 4. Podaj napoje.
Im więcej płynów przyjmie twoje dziecko, tym szybciej zaczniecie celebrować sukces w zdobywaniu samodzielności.
Krok 5. Dziesięć wypraw w razie wpadki
Zapytaj, czy dziecku chce się siku. Może powiedzieć, że nie. Skoro jednak dostało sporo płynów, już wkrótce powinna rozpocząć się akcja.
Jest bardzo prawdopodobne, że zacznie się w sposób nieplanowany, prosto w bieliznę. Pamiętaj: nie krzycz, nie irytuj się. To ma być dla niego pozytywne doświadczenie! Zamiast nerwów, zaprowadź dziecko do łazienki, zdejmij majtki i posadź na nocniku. Powtórzcie czynność dziesięć razy. W ten sposób buduje się pamięć mięśniowa, która przyda się w kluczowym momencie.
Krok 6. Rozpocznijcie świętowanie!
Jak już uda się dziecku dobiec do nocnika, i z sukcesem pozbyć nadmiaru płynów i/lub kupy nie we własne majtki, zorganizuj wielkie święto. Wykonaj telefon do jego ulubionego superbohatera, wyjmij z lodówki tort, pamiętaj o wyrażaniu swojego uznania. Impreza musi być przednia, to w końcu ogromny sukces.
Jeśli potem znowu zdarzy się wpadka, powtórz zadanie z etapu 5: dziesięciokrotne wyprawy do łazienki. Będziesz wzmacniał pamięć mięśniową. I nie zapominaj o pozytywnym wzmocnieniu: każdy sukces należy nagrodzić.