- Co zrobić gdy – i dlaczego dziecko gryzie rówieśników?
- Kiedy zacząć wychowywanie dziecka?
- Daj dziecku bekon!
- Jak powstaje ekologiczne jedzenie Hipp dla dzieci?
- Kto potrzebny bardziej, ojciec czy matka?
- Czy istnieje szczepionka na kleszcze dla ludzi?
- Objawy boreliozy: możesz nie wiedzieć, że ją masz.
- Depresja poporodowa: częściej dotyka młodych ojców – badanie [WIDEO]
- 14 lat w 4 minuty: ojciec uwiecznił jak córka rośnie [WIDEO]
- Sobotnie poranki pewnego ojca… przez trzy miesiące [WIDEO]
[WIDEO] Małe dziecko, mały kłopot – to prawda?
Znane ludowe przysłowie, które przekazują sobie z ust do ust kolejne pokolenia rodziców – ci bardziej doświadczeni tym doświadczonym mniej – głosi, że z dużym dzieckiem jest więcej kłopotów. A nasza ojcowska droga, zamiast się modernizować, będzie coraz bardziej wyboista – i pod górkę.
Wydawałoby się, że – choć „przysłowia są mądrością narodów”, to w tym przypadku mamy do czynienia z jakimś oszustwem, wszak duże dziecko nie płacze, potrafi komunikować, bawi się samo (w ostateczności zalegając przed telewizorem czy internetami). A jednak, jak dowodzi Paweł Pochwała, reżyser i dziennikarz telewizyjny, podstawowym błędem młodych, kwestionujących tę prawidłowość rodziców jest brak perspektywy.
A co na ten temat sądzą pozostali rodzice? Czy Wasze kłopoty rosną geometrycznie wraz z wiekiem dziecka? Zapraszam do dzielenia się doświadczeniem.
Pingback: Kiedy zaczyna się ząbkowanie? Ile trwa ząbkowanie? Za długo, to jasne.
Bartek
21 stycznia 2013 at 15:20
Moją sytuacje znacie – dopiero spodziewam się dziecka, ale najbardziej martwi mnie właśnie okres podstawówka/gimnazjum – jak widzę co się teraz wyrabia to przysłowiowy włos jeży mi się na głowie…pamiętam jak „za moich czasów” rówieśnicy potrafili robić wodę z mózgu a z tego co można za obserwować sytuacja w tej materii się pogarsza więc jestem przekonany, że o wiele większe problemy będą z nastolatką niż maluchem…
Pingback: Wychowanie nastolatki? "To jakaś masakra", mówi Bartek Prokopowicz. - tatapad