- Co zrobić gdy – i dlaczego dziecko gryzie rówieśników?
- Kiedy zacząć wychowywanie dziecka?
- Daj dziecku bekon!
- Jak powstaje ekologiczne jedzenie Hipp dla dzieci?
- Kto potrzebny bardziej, ojciec czy matka?
- Czy istnieje szczepionka na kleszcze dla ludzi?
- Objawy boreliozy: możesz nie wiedzieć, że ją masz.
- Depresja poporodowa: częściej dotyka młodych ojców – badanie [WIDEO]
- 14 lat w 4 minuty: ojciec uwiecznił jak córka rośnie [WIDEO]
- Sobotnie poranki pewnego ojca… przez trzy miesiące [WIDEO]
Kłótnie dzieci to wina ojca? Tak twierdzą naukowcy.
Po czym poznać, że jedno z rodzeństwa było faworyzowane przez ojca? Po tym, że w dorosłym życiu nie mogą sobie ułożyć relacji. Kłótnie dzieci, nawet dorosłych, to nasza wina. Tak twierdzą badacze.
Kiedy bowiem dorosłe dzieci czują, że ich sprawca darzył większą sympatią jedno z nich, pojawia się napięcie. Tak w każdym razie wynika z analizy 341 przypadków z 174 rodzin, przeprowadzonej przez pracowników uniwersytetu Purdue w Indianie.
Wyniki długotrwałych obserwacji udowadniają ponadto, że wyraźne faworyzowanie któregoś z dzieci przez matkę nie ma aż tak destrukcyjnego wpływu na późniejsze relacje braci i sióstr. Okazuje się bowiem, że starsi ojcowie pełnią istotna funkcję w życiu swoich dorosłych już dzieci.
Odpowiedź na pytanie: dlaczego, bynajmniej nie jest wesoła.
Najkrócej rzecz ujmując, dzieje się tak dlatego, że mężczyźni żyją krócej (przeciętnie). Różnica w naszym klimacie wynosi nawet pięć lat. Oznacza to, że dzieci muszą rywalizować o coraz bardziej uciekający czas, który mogą spędzić ze swoimi ojcami. Im starsi są więc ojcowie, tym bardziej ich dzieci cenią sobie wspólne zajęcia. Wiedzą, być może podświadomie, że spędzanie wolnych chwil z wapniakiem może się skończyć szybciej, niż z matkami.
Naukowcy oceniali częstotliwość i liczbę wydarzeń, świadczących o napięciach między rodzeństwem: kłótni, nieporozumień, krzyków, pretensji. Przy okazji prosili też wszystkich członków rodziny o wskazanie, kto jest częściej doceniany przez ojca i matkę. Zaobserwowano, że jest prosty związek między tym, Im więcej udzielano odpowiedzi na to ostatnie pytanie, a ilością scysji.
Taki sposób wyrażania niezadowolenia z rodzinnego układu był częściej zauważalny u córek. Może to wynikać stąd, że ojcowie więcej czasu poświęcają synom: wspólne wyjazdy na ryby, grzyby i wyścigi konne są częściej domeną męskich domowników. Dziewczynki odbierają to jako wyraźny przejaw braku symetrii w obdarowywaniu uczuciami: tata spędza więcej czasu z synem, znaczy, lubi go bardziej.
Rolą ojca jest tonowanie takich sytuacji
Co może zrobić ojciec, by unikać takich sztucznych podziałów? Najważniejsze, by unikał porównań. Nie wolno mówić, „Staszek by nigdy tak nie zrobił”, albo „Krzyśkowi tak ładnie rysunki nie wychodzą, jak tobie, Krysiu”. Musi też pilnować, by dzieci nie rywalizowały ze sobą o jego względy. Choć nie zachęcamy do prowadzenia dzienniczka, w którym będziesz notował ile minut głaskałeś po głowie syna, a ile córkę, musisz – choćbyś nawet był potwornie zmęczony – znaleźć tyle samo czasu dla obojga.
Na szczęście natura wyposażyła nas w dwa kolana.