
W naszym ostatnim tekście „10 niepotrzebnych zakupów, bez których każdy rodzic da radę” (czy jakoś tak) Michał napisał zdanie o tym, że pies przy dziecku jest kłopotem. Patrząc na reakcję z komentarzy, w tym opinie, które tę obserwację potwierdzają, zdaliśmy sobie w redakcji sprawę z tego, że warto współistnienie czworonogów (w tym raczkujących niemowląt) wpisać w ramy. By żyło się lepiej, a przede wszystkim, bezpieczniej – wszystkim.
Przygotowaliśmy zbiór 10 porad, których przestrzeganie pozwoli na bezstresowe dzielenie się jednym mieszkaniem przez wszystkich domowników. Dziecko i pies to bardzo dobra kombinacja, pod warunkiem, że od początku będziesz nadzorował ich proces wzajemnego obwąchiwania się.
1. Przede wszystkim – przygotuj psa.
Takie przygotowanie warto zacząć z dużym wyprzedzeniem – i zintensyfikować zapoznaniem psa z dzieckiem, zanim dziecko przywieziesz do domu. Zanim jednak dojdzie do dnia „zero”, musisz ocenić, czy pies będzie w stanie tolerować nowego członka stada; szczególnie, że ten członek stada nie zasługuje (w psim rozumieniu) na jego szacunek, a musi zająć miejsce na samej górze hierarchii. Sprawdź szczepienia, odrobacz zwierzaka, spróbuj przyzwyczajać go do nowych ludzi – czyli intensywnie socjalizuj.
2. Nie zostawiaj dziecka samego.
W żadnym wypadku, i ani na chwilę, nie zostawiaj dziecka samego w jednej przestrzeni z psem. Nawet, jeśli twój najlepszy przyjaciel człowieka kojarzy się bardziej z zalizaniem na śmierć, niż z zębami, w które jest wyposażony. Nawet ultraspokojny labrador, odpowiednio długo męczony przez dziecko (szarpaniem ogona, niezbyt delikatnym głaskaniem, wspinaniem się nań) w końcu pokaże zęby. A wtedy draka gotowa: zarówno w warstwie fizycznej (pies może ugryźć), jak i psychicznej (dziecko zacznie się go lękać).
Innymi słowy, potraktuj jako wiążącą żelazną regułę, która mówi, że żaden pies nie powinien być obdarzany zbyt dużym zaufaniem przy dziecku, i żadne dziecko nie powinno być obdarzane zbyt dużym zaufaniem przy psie.
Pies z początku może nie rozpoznać w noworodku człowieka, dlatego najrozsądniej – na wszelki wypadek – jest ograniczyć do zera jego wstęp do pokoju dziecka.
3. Sporządź profil osobowości psa.
W tym celu musisz skorzystać z pomocy psiego behawiorysty, czyli kogoś, kto na canis familiaris się zna. Ocenie powinny podlegać jego zapatrywania na niemowlęta, noworodki, obcych, a także reakcje na nowe sytuacje, przedmioty, zapachy. Czy znasz historię swojego psa? Czy zdarza mu się zareagować drapieżnie wobec mniejszych zwierząt – czy będzie się przypatrywał żabie z zaciekawieniem? Czy pogna za kotem ze śliną na pysku? Czy zdarzają mu się zachowania ogronne, fobie bądź lęki związane z gwałtownym ruchem? Jeśli tak, podejdź do sprawy wyjątkowo poważnie. Pamiętaj: to się samo nie ułoży, a rzeczy, które mogą wyjść w praniu, będą zdecydowanie niespodziewane.
Pingback: Dziecko i pies duet idealny | Matka vs Corka
Pingback: Dziecko i pies duet idealny | Matka vs Corka
Pingback: ciężarna i pies