Czy mogę pić mleko z piersi, czyli czego szukają przyszli ojcowie…?

4 min.   2   0   Drukuj   Prześlij

To jest zawsze interesujące, kiedy słucha się, o czym myślą i co planują przyszli ojcowie. Jeszcze nie mają jednego, a już myślą o trzecim; dziecko jeszcze dojrzewa, ale kontakty już pozaklejali. Są jednak pytania, na które odpowiedź wydaje się bardzo pilna, a których nie zadaje się ginekologowi podczas kontrolnej wizyty.

To te pytania, na które musi odpowiadać doktor Google.

google1.jpgZamiast jednak zastanawiać się, jak ulżyć noszącej coraz cięższy brzuch partnerce, zaspokajamy swoją ciekawość na zgoła inne tematy. O czym donosi coroczny raport Zeitgeist Google’a, który dla naszych Czytelników przekopałem.

Ponieważ same dane zawierają wyszukiwania z całego świata, grzechem byłoby ograniczać się tylko do kraju nad Wisłą. U nas, można powiedzieć, jest dość nudno: „Ślub w ciąży”, „czy ona naprawdę jest w ciąży?” i „czy można uprawiać seks w ciąży” to szczytowe, nomen omen, pozycje wyszukiwarki dla polskich przyszłych ojców.

Za granicą dylematy są znacznie rozleglejsze. W takich na przykład Indiach mężczyźni zastanawiają się, „czy mogę pić mleko z piersi”, zupełnie, jakby nie wystarczało im mango lassi. Co potwierdzają dane wyszukiwań drugiej strony, czyli kobiet: jednym z częstszych zapytań kierowanych do Google’a jest „mój mąż chce, bym karmiła go piersią”.

Kolejnym na liście pytań jest, „jak karmić męża piersią”. Myślę, że ruchy prolaktacyjne zrobiły w ojczyźnie Siddharthy robotę lepszą, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.

Ale nie tylko Hindusom krążą po głowach ciekawe zagadnienia. W Stanach Zjednoczonych kobiety w ciąży skarżą się: „mój mąż chce się mną dzielić”. Tymczasem po południowej stronie granicy – w Meksyku – tonacja jest zgoła odmienna. Tutaj wśród okołociążowych zapytań prym wiodą „wiersze dla ciężarnej żony” i „wyrazy miłości dla ciężarnej żony”. Hiszpańska dusza…

Anglicy stąpają po ziemi znacznie mocniej. Dominują uczucia, zgoda, ale zgoła odmienne. „Moja żona jest w ciąży, a ja się boję”, wyznają wyszukiwarce z Kalifornii, gdy inni zwierzają się: „moja żona jest w ciąży i nienawidzi mnie”. Być może czas porozmawiać w cztery oczy?

Mniej inspirujące, z reguły, są deklaracje kobiet. Google często słyszy od Brytyjek: „mój mąż chce się rozwieść” i „mój mąż chce, bym poddała się aborcji”. Nawet naszym redakcyjnym liberałom Włos na głowie się jeży.

Gdy jednak podsumować pytania z całego świata, numer jeden – pokrywający się z absolutnym numerem jeden w samych tylko Stanach – jest kwestia tego, „czy w ciąży można pić wino„. Można… ale powodując trwałe kalectwo dziecka.

Kolejną kwestią często pojawiającą się w zagregowanych wynikach, są kulinaria. „Czy kobieta w ciąży może jeść owoce morza”, sushi i produkty mleczne? Zdrowy rozsądek podpowiada, by jadła, na co ma ochotę… ale z umiarem.

Polski temat numer trzy, czyli seks w ciąży, jest zagadnieniem globalnym: pojawia się równie często w Wielkiej Brytanii, Indiach i USA, a także Holandii. Podobnie jak zrzucanie wagi po ciąży i walka z rozstępami – raczej nie tymi od piwa.

Skoro już jesteśmy przy przyszłych matkach, warto zwrócić uwagę na to, że w dalszym ciągu pragną być piękne: Meksykanki ciekawi, czy mogą chodzić na obcasach, a Brazylijki – czy mogą farbować włosy. Holenderki często pytają o ciążę i jazdę na rowerze.

Najbardziej niespodziewanym pytaniem, które o urodę zadają Polki, jest, „czy po ciąży będę się podobać”. Tu jednak odpowiedź wydaje się oczywista, a zadawanie tego pytania Google’owi – marnowaniem czasu.

Dołącz do nas na Facebooku

Pliniusz

Jestem ojcem 8-letniego syna i 6-letnich bliźniaczek. Bywało ciężko, ale było warto.

Komentarzy: 2

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Obraz

*