- tatapad - https://tatapad.pl -

10+ porad: jak podawać leki opornemu dziecku?

Niezależnie od tego, czy już trzeba zakładać kurtkę, czy też jeszcze nie – nie ma takiej szerokości geograficznej, w której dzieci nie chorują. A każdy rodzic wie, co to oznacza: rozdrażnienie całej rodziny, ciągłą niepewność swoich decyzji i, bywa, nieprzespane noce.

leki1.jpgNa szczęście są wśród nas ci, którzy wierzą w potęgę farmacji i dobroczynny wpływ różnej chemii na ludzki ustrój. A co za tym idzie, nie wahają się chwycić za farmaceutyczno-zielarski oręż, gdy najmłodszy domownik w potrzebie. To dzięki nim skompletowaliśmy poniższe wskazówki, które warto zastosować: u lekarza, w aptece i w domu.

Większość dzieci łyka syropy i pokruszone bądź rozpuszczone tabletki bez większego oporu. Części wystarczy przekazać rekomendację babci, w przypadku innych odrobinę rodzicielskiego ciepła. Z reguły działają tak stare i sprawdzone metody, jak łapówki: o ile oczywiście dysponujemy czymś atrakcyjnym dla dziecka pod ręką. W tych przypadkach lek dociera na swoje miejsce i zapominamy o sprawie.

Bywają jednak przypadki… szczególne.

Kiedy naprzeciw twoim najlepszym staraniom przeciwnik wystawia zastępy zaciśniętych zębów, w odwodzie dysponując rozpryskową artylerią ślinową – i tak masz szczęście, bo jesteś jeszcze w stanie dogonić dziecko i przytrzymać przy sobie.  Ale co w przypadku, gdy sam proces dostarczenia produktu w miejsce docelowe się powiedzie – a człowiek wciąż stawia opór? Gdy pojawiają się wymioty, lekko nie jest.

Jeśli jesteś więc w tej sytuacji, oto, co możesz zrobić, by żyło się lepiej.

U lekarza

Zanim opuścisz gabinet z pęczkiem recept w dłoni, poinformuj go o problemie z wtłaczaniem leków w organizm dziecka. Może pomóc wam na kilka sposobów:

  • Przypisać antybiotyk tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne. Nie ma powodu, by – w dobie coraz odporniejszych bakterii (tak jak dzieci, też nie lubią leków) szastać -mycynami i -cylinami na prawo i lewo. Niektórzy profesorowie uniwersytetów medycznych popierają tezę, według której rodzice powinni dostawać recepty i samemu, w ciągu kilku dni, podejmować decyzję o wykupie lub wyrzucie. Nie wszystkie preparaty są niezbędne, warto wiedzieć, które, by nie toczyć  o nie bojów.
  • Wybrać lekarstwo, które można rzadziej podawać. Lepiej kruszyć kopie raz czy dwa razy dziennie, niż co dwie lub trzy godziny.
  • Wybrać lekarstwo, które nie smakuje jak podeszwa. Nie wszyscy lekarze wiedzą, jak smakuje to, co przypisują, i nie zawsze jest kilka możliwości, ale jeśli są – na przykład waniliowe antybiotyki w formie bliskiej puddingowi – warto z nich skorzystać.
  • Przepisać bardziej skoncentrowany wariant, co zaowocuje mniejszymi dawkami. Wiele preparatów jest na rynku w produktach złożonych o kilku stopniach stężenia substancji czynnej. Jeśli dziecko ma zalecone 200-miligramowe dawki amoksycyliny, to wersji 400-miligramowej potrzebuje tylko pół porcji. Ale dopóki nie poprosisz o to, lekarz sam się nie domyśli.
  • Rozważyć inne formy tego samego leku. Oprócz syropów, są też tabletki, które można rozkruszyć, albo kapsułki, które po otwarciu można wsypać do jogurtu. W oczywisty sposób buzię omijają też czopki, ale nie wszystko da się od tej strony przyswoić.
Poprzedni1 / 2Następny [1]